Poradnik mięsożercy, czyli które mięso wybrać?

Większość z Was, szczególnie mężczyzn, ale również coraz więcej kobiet, nie wyobraża sobie obiadu bez kawałka dobrego mięsa. Co chwilę widzisz w telewizji, czytasz w gazecie o nowych badaniach na temat pochodzenia, korzyści zdrowotnych, jak również o tym, że mięso może być szkodliwe. Pewnie nurtuje Cię pytanie jak to ostatecznie jest w tym mięsem, jeśli jeść to jakie?



Drób – ale dlaczego?



Wśród dietetyków za najzdrowsze mięso uważa się drób. Zastanawiasz się dlaczego to właśnie ptactwo da Twojemu organizmowi największą korzyść, a nie dobra świnka? Odpowiedź jest prosta. Jest mięsem niskokalorycznym (np. 100g piersi z indyka to 84 kcal) oraz lekkostrawnym ze względu na małą zawartość tłuszczu. To idealny wybór jeżeli Twój cholesterol przekracza górną granicę normy. Białko zawarte w mięsie drobiowym jest zaliczane do białka dobrze przyswajalnego oraz wartościowego, a jego ilość w piersi waha się w granicach 24%.



Indyk czy kurczak?



Ewidentnie mięso indycze, jest lepszym wyborem przy zestawieniu z kurczakiem, ze względu na wrażliwość na antybiotyki (trudniej jest go nafaszerować). Zawiera wysoką ilość witaminy z grupy B, w szczególności B12. Jak wiesz witamina B12 jest składnikiem niezbędnym przy tworzeniu krwinek czerwonych. Ten właśnie składnik szczególnie polecany jest kobietom w ciąży, osobom starszym, dzieciom, ludziom aktywnym fizycznie oraz odchudzającym się. Oprócz witaminy B12, mięso z indyka bogate jest w:

  • Fosfor, który m.in. odpowiada za gospodarkę wodną organizmu;
  • Potas, który poprawia pracę Twoich nerek, bierze udział przy wchłanianiu substancji odżywczych oraz reguluje ciśnienie krwi;
  • Magnez, niezbędny składnik, kiedy Ty zaczynasz się stresować, koi Twoje nerwy
  • Żelazo, bez którego czerwone krwinki nie mogłyby się tworzyć.

Jak nie ptak to co?



Jeżeli chcesz zamienić drób, bo za dużo go w Twojej diecie, musisz poważnie zastanowić się nad królikiem. Mówi się o nim stosunkowo mało, a szkoda. Jest delikatny, smaczny, lekkostrawny, a przede wszystkim chudy i coraz bardziej dostępny. 100g ugotowanego mięsa z królika to zaledwie 114 kcal. Jego białko jest jednym z najlepiej przyswajalnych przez człowieka (90% w porównaniu z 60% z wołowiny). Królik, a precyzyjniej jego mięso, bogate jest w: fosfor, wapń, żelazo, witaminy z grupy B oraz kwas linolenowy, dzięki któremu Twoje ryzyko zachorowania na miażdżycę, nadciśnienie czy inne choroby układu sercowo – naczyniowego spada.



Co z popularną krową?



Jeżeli czujesz potrzebę zjedzenia mięsa czerwonego powinieneś wybrać cielęcinę. Jest ona niskokaloryczna, chuda oraz zawiera stosunkowo mało nasyconych kwasów tłuszczowych. To właśnie to mięso jest najbardziej polecane dla osób, które mają problemu z przyswajalnością żelaza (z czerwonego mięsa jest ono najlepiej przyswajalne). Dodatkowo w cielęcinie znajdziesz witaminy z grupy B. Najbardziej odczujesz działanie B2, która wpłynie na Twój układ odpornościowy i nerwowy, oraz B12, która ukoi Twoje nerwy.



Podsumowanie



To jakie mięso wybierzesz jest kwestią indywidualną, zależną w dużej mierze od preferencji smakowych. Musisz jednak pamiętać, że jesteś tym co jesz, oraz że każdy produkt ma wpływ na Twoje zdrowie. Wybierając mięso patrz na to aby było pierwszej jakości, wybieraj mięso nieprzetworzone, a najlepiej aby był to któryś z gatunków wymieniony powyżej.



mgr Karolina Krauczunas

Fresh raw pork on white background