Dieta zgodna z grupa krwi

Ludzie od zawsze potrzebowali i potrzebują jedzenia. Sposób odżywania bowiem ma ogromy wpływ na stan zdrowia i samopoczucie człowieka. Odpowiednio dobrana i zbilansowana dieta jest receptą na witalność i dobrą kondycję, wspomaga utrzymywanie właściwej masy ciała, spowalnia proces starzenia się, a przede wszystkim zapobiega chorobom. Z drugiej jednak strony dieta źle dobrana niesie za sobą ryzyko wystąpienia różnego rodzaju niedoborów, co przyczynia się do pogorszenia stanu zdrowia i wystąpienia otyłości.

Media jako wzorzec, prezentują celebrytów: aktorki, piosenkarki czy modelki noszące rozmiar zero. W pogoni za tak idealnym ciałem w większości kobiety (choć przytrafia się to również panom), decydują się na stosowanie tak zwanych „diet cud”, pozwalających na stracenie kilku zbędnych kilogramów w bardzo krótkim czasie.

Spośród „cudownych rozwiązań” bardzo popularne stały się ostatnio koncepcje żywienia zgodnie z grupą krwi. Taki rodzaj diety opracowało wspólnie dwóch lekarzy: James D’Adamo i Peter D’Adamo. W proponowanym przez nich jadłospisie wprowadzono kategorie pokarmów zalecanych, czyli mających korzystny wpływ na zdrowie konsumenta, produkty obojętne oraz te, których należy unikać ze względu na ich niekorzystny wpływ na organizm. Zasada diety opiera się na ograniczaniu spożycia lektyn – związków, które według autorów rozróżniają grupy krwi i problemy z tym związane, tj. zakłócają działanie układu odpornościowego wpływając niekorzystnie na działanie układu pokarmowego.

Koncepcja, że nasze odżywianie jest powiązane z grupą krwi brzmi dość przekonywująco, bo jest to przecież nasz materiał genetyczny i rzeczywiście może są tu jakieś predyspozycje do spożywania takich czy innych pokarmów. Jednak poza jednostkowymi badaniami autora, nie ma żadnych wieloośrodkowych badań klinicznych, które potwierdzałyby taką zależność. Co ciekawe, w podobny sposób jak produkty spożywcze przyporządkowuje autor predyspozycje do chorób poszczególnym grupom krwi.

Zwracając uwagę na samą zdrowotność diety rzuca się w oczy fakt, że w przypadku określonej grupy krwi z diety należy wyeliminować produkt z jednej konkretnej grupy na przykład mięso. Oznacza to, że wszystkie osoby posiadające taką grupę krwi powinny zostać wegetarianami. Z drugiej strony osoby z inną grupą krwi powinny wyeliminować nabiał. Liczba zakazów spożywania produktów jest bardzo duża. Niejednokrotnie są to produkty będące jednym z najlepszych źródeł makroskładników takich jak białka, tłuszcze czy węglowodany.

Proponowane przez panów D’Adamo jadłospisy stanowią dietę o obniżonej kaloryczności, niezbyt urozmaiconą, a jednocześnie niedoborową pod względem składnikowym. W zależności od grupy krwi jest to dieta bardziej lub mniej ograniczająca spożycie składników odżywczych, jednak żadna z nich nie jest pełnowartościowa.

Dieta ta podzieliła środowisko dietetyków. Ma ona zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników, jednakże badania wykazują, że tzw. diety cud kończą się zazwyczaj podwójną klęską. Respondenci odzyskują nie tylko to co w trakcie trwania diety udało im się zrzucić, ale także zyskują jeszcze kilka dodatkowych kilogramów. Specjaliści przekonują więc i zachęcają do stosowania zbilansowanej diety, której efekty na pewno są długotrwałe. Bezkrytyczne poddawanie się modom żywieniowym może przynieść więcej szkód dla zdrowia niż pożytku. Warto więc odżywiać się mądrze.

Agata Janczy – dietetyk